sobota, 16 listopada 2013

Pomiary po 10 dniach.

W sobotni dzień mało do Was napiszę, bo tylko teraz.
Wybaczcie,że tylko tak, ale wczoraj nie miałam czasu, a dzisiaj mnie w domu nie będzie.
Ale postaram się jakoś jutro, a może w poniedziałek nadrobić. :)


Wczoraj było 10 dni od, hm.. nie od początku diety, ale od większej motywacji, może tak to ujmę.
Wtedy się zmierzyłam, a wczoraj z racji tego,że pozostał mi miesiąc do 18-stki ponowiłam pomiary.
A tabletka przedstawia się następująco :


Jak widać są jakieś efekty.
Wolno ale do celu! :)
Szkoda tylko,że nic z ud, 
ale od poniedziałku włączam bieganie więc może coś 
się zmieni :) 


* * *

Życzę Wam dobrego weekendu,
a tymczasem kończę.
Nie zapomnijcie o ćwiczeniach dzisiaj - JAKICHKOLWIEK.
To czas dla Ciebie - wykorzystaj go jak najlepiej :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz