Wybaczcie,że tylko tak, ale wczoraj nie miałam czasu, a dzisiaj mnie w domu nie będzie.
Ale postaram się jakoś jutro, a może w poniedziałek nadrobić. :)
Wczoraj było 10 dni od, hm.. nie od początku diety, ale od większej motywacji, może tak to ujmę.
Wtedy się zmierzyłam, a wczoraj z racji tego,że pozostał mi miesiąc do 18-stki ponowiłam pomiary.
A tabletka przedstawia się następująco :
Jak widać są jakieś efekty.
Wolno ale do celu! :)
Szkoda tylko,że nic z ud,
ale od poniedziałku włączam bieganie więc może coś
się zmieni :)
* * *
Życzę Wam dobrego weekendu,
a tymczasem kończę.
Nie zapomnijcie o ćwiczeniach dzisiaj - JAKICHKOLWIEK.
To czas dla Ciebie - wykorzystaj go jak najlepiej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz